"Hum, najmanji grad na svijetu". Hum, najmniejsze miasto świata. Taka tablica wita nas przy wjeździe, to znak, że jesteśmy na miejscu. Hum znajduje się w północno-środkowej Istrii (Chorwacja), 14 km na południowy wschód od Buzet.
To malutkie, średniowieczne miasteczko wzniesiono na szczycie
wzgórza, nad malowniczą Doliną Mirny. Hum wg. Księgi Rekordów Guinessa liczy obecnie
14 mieszkańców, ale w rzeczywistości, formalnie nie jest miastem, tylko gminą
wiejską. Nazwa „najmniejsze miasto świata” to trochę taki chwyt marketingowy. ALE DZIAŁA :)
Hum, choć nie ma praw miejskich, ma swojego burmistrza (żupana), wybieranego
rokrocznie spośród mieszkańców, podczas czerwcowych Dni Hum. Obecnie, funkcja żupana jest czysto symboliczna,
nie reprezentuje on formalnych władz. Jest to form podtrzymania tradycji, bo poza Hum już nigdzie w Chorwacji nie
wybiera się żupanów. Jest to także sposób na promocję miasta i przyciągnięcie turystów. Choć, jak przeczytałam w internecie, jeden z żupanów wprowadził np. podatek od kawalerstwa i dzięki temu w jednym roku urodziło się dwoje dzieci. Hum, mimo swojej maleńkości ma swoją zdecydowanie miejską mikrostrukturę: bramę, mury obronne, główny plac i kościół. Znajdziemy tu także kilka domów mieszkalnych, dwa sklepy z pamiątkami i karczmę - Humską Konobę. Poza murami umiejscowiony jest przepiękny, stary cmentarz.
"Układ urbanistyczny" Hum, o ile to nie za dużo powiedziane, to
dwie brukowane ulice, spotykające się na głównym placu przy kościele. Najstarsze zabytki to dzwonnica z 1552 r. oraz
młodsza o dziesięć lat brama miejska. Na miejscu starej, XVII-wiecznej
świątyni, wybudowano w 1802 r. klasycystyczny kościół Maryjnego
Wniebowzięcia.
Hum uznany został przez Chorwatów za stolicę głagolicy (pierwszy słowiański alfabet) – pisma, który jest jednym w symboli chorwackiej tożsamości narodowej. Repliki zabytkowych
tablic z inskrypcjami, zniszczonymi przez faszystów podczas II wojny
światowej, znajdują się w przedsionku bramy miejskiej.
Będąc w Hum, koniecznie trzeba zajrzeć do miejscowej karczmy "Humska Konoba", aby w sielskiej atmosferze skosztować
pršutu (suszona szynka), owczego sera lub makaronu z truflami. My zamówiliśmy talerz regionalnych pyszności, podany oczywiście z domowym, rewelacyjnie smakującym chlebem i wybraliśmy do tego piwko. Można też wybrać wersję mocniejszą, kieliszek wina Malvazija lub Teran albo szklaneczkę
biski - brandy z jemioły (potocznie rakija), z której Hum słynie na całą Istrię. Taką właśnie brandy z jemioły (rakija od imele) otrzymaliśmy w prezencie od gospodyni z istryjskiego Grożnjana i rzeczywiście smakowała wybornie.
(talerz regionalnych specjalności)
Hum w obiektywie aparatu analogowego
A tak wygląda Hum z lotu ptaka
(źródło: internet)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz