wtorek, 4 października 2016

Kitesurferzy z Campione del Garda



Można się zapatrzeć, nieprawdaż? Fotografia zrobiona z balkonu widokowego restauracji Hotelu Paradiso w Tremosine. To maleńkie miasteczko, które czaruje w dole to właśnie Campione del Garda. 
Campione del Garda, najkrócej rzecz ujmując to raj dla kitesurferów, przyciąga ich jak magnes. Podobno, jak byłeś tam choć raz, na pewno wrócisz. Kitesurfing jest bardzo widowiskowy, można tak właściwie sobie siedzieć godzinami nad brzegiem Gardy i się przyglądać jakie figury i akrobacje wyczyniają surferzy. Woda plus deska plus latawiec = adrenalina plus piękno człowieka i natury, ale to jednak nie dla nas :) 


 
Co ważne, Campione del Garda jest w 100% przygotowane na przyjazd wielbicieli tego sportu. Jest tu doskonała baza noclegowa, zarówno kemping jak i hostele i hotele, a także - to co najważniejsze, szkoła kitesurfingu i windsurfingu. Znajduje się także stacja pogodowa, duży parking, toalety, punkt informacyjny, punkt serwisowy i całe zaplecze gastronomiczne :)
W internecie można znaleźć szczegóły, gdzie dokładnie znajdują się "spoty", jaki jest wiatr i w jakich godzinach najlepiej można z niego korzystać, jaka jest linia brzegowa, czy poleca się start z brzegu, czy z łódki, a także czy to miejsce dla początkujących, czy tylko zaawansowanych surferów. 

Hasło reklamujące to miejsce: (...) nie zastanawiaj się, masz tu dokładnie wszystko to, czego potrzebujesz do uprawiania bezpiecznego kitesurfingu (...).







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz