środa, 24 sierpnia 2016

Wiedeń to...

Wiedeń odwiedziliśmy w sierpniu 2013 roku. To były takie miejskie wakacje, połączone z wyjazdem na Motocyklowe Grand Prix w Brnie.
Zdecydowanie Wiedeń może się podobać. Jest majestatyczny, elegancki, klasyczny, urzekający, po prostu piękny. To jedno z tych miast, w których moglibyśmy zamieszkać. Może to dziwne, ale lubimy duże miasta. Właśnie dlatego obok Londynu, Paryża czy Amsterdamu do miejsc zakotwiczenia dopisuję Wiedeń. Wiele osób tego nie rozumie. Po co pchać się do dużego miasta, z tym jego zgiełkiem, hałasem, tłumem ludzi i korkami? Niektórych to przytłacza i marzą o ucieczce za miasto, blisko natury. Nas zdecydowanie przyciąga ten ruch, możliwość obserwacji ludzi dookoła, ich zachowań, smakowania najdziwniejszych zakamarków, dostępu do kultury i sztuki
Poza tym, duże miasta to duże możliwości, dostępność do wszystkiego co kochamy na wyciągnięcie ręki...

 
rzut oka na miasto:













W skrócie, Wiedeń to: (kolejność przypadkowa)
  *Katedra św. Szczepana,
* metropolia europejskiej klasy,
 *Dzielnica Muzeów,
*Gustaw Klimt ze swoim Pocałunkiem,
*Naschmarkt,
*wyborne wina,
*mekka melomanów, bo przecież to miasto Mozarta i Straussa, 
*wiedeńska opera i bale,
*wszechobecne Mozartkugels, czyli marcepanowe kulki Mozarta,
*targi staroci i galeryjki,
* raj dla miłośników kawiarnianego życia,
*Wiener Schnitzel, czyli Sznycel wiedeński,koniecznie do spróbowania
*przepiękna, historyczna zabudowa,
*dorożki i dorożkarze, wyglądający jak z dawnych lat,
*niesamowita oferta kulturalna,
 * wiedeńskie budki z kiełbaskami,
* doskonała komunikacja, 
 i można tak wymieniać i wymieniać...ale polecam zrobić swoją listę po odwiedzeniu tego niezwykłego miasta...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz